Często mały biust jest powodem wielu kompleksów, choć nie powinien. Ja już się zdążyłam pogodzić z faktem, że los mnie hojnie nie obdarował. Jeśli jesteś w tej samej grupie kobiet, to uwierz, że bez powodu się zamartwiasz, bo to jest Twoim atutem. Miseczka 'A' również może być powodem do radości. Dlaczego?
Przede wszystkim małe piersi lepiej znoszą wszystkie przeciwności losu, takie jak chociażby grawitacja czy proces starzenia… Poza tym jeśli nie są zbyt duże, to nie obciążają kręgosłupa, a co najważniejsze- nie naciągają się od codziennego ciężaru, który otacza gruczoły mleczne. Co za tym idzie? Zdecydowanie lepsza postawa i zdrowszy kręgosłup dzięki temu, że się nie garbisz. Małe piersi pozostają w dobrej kondycji pomimo uprawiania sportu, karmienia piersią czy też zmian hormonalnych. Mały biust ułatwia również codzienne życie. Nie przeszkadza w ćwiczeniach i leżeniu na brzuchu .
Z małym biustem JESTEŚ KRÓLOWĄ WAKACJI! Biustonosze bez ramiączek, uszyte z seksownej koronki, wykrojone na plecach, wymyślne i efektowne są wręcz stworzone dla Ciebie. Możesz do nich śmiało ubrać przezroczystą, sporo odsłaniającą bluzkę. Prawda jest taka, że często te najpiękniejsze i najseksowniejsze biustonosze dyskryminują Panie z większymi biustami.
Wiesz jak wygląda koszula, która w biuście okazuje się za ciasna i nie możesz dopiąć guzików? Nie wiesz! I nigdy się nie dowiesz! Mając małe piersi możesz nosić wszystkie modne fasony. Ubrania lepiej leżą na szczupłych kobietach z małymi piersiami- nie bez powodu ideałem jest modelka 90x60x90.
Najważniejszą jednak kwestią jest jednak to, że małe piersi mogą uratować Ci życie. W pewnym magazynie przeczytałam wypowiedź dr Weiss „Mały biust pomaga zapobiegać rozwojowi raka piersi. Guzek o wiele łatwiej wykryć, gdy nie pokrywa go obfita tkanka tłuszczowa jak u Pań z dużymi miseczkami.”
